Na Festiwalu Filmowym w Wenecji Hagai Levi przekształcił swój portret Etty Hillesum, która zginęła w Auschwitz-Birkenau, w „współczesny serial”

Spotkaliśmy go w listopadzie ubiegłego roku, pod szarym niebem Amsterdamu, gdzie kręcił ostatnie zdjęcia Etty , serii, którą wziął z pamiętnika Etty Hillesum (1914-1943), A Life Turned Upside Down , opublikowanego trzydzieści pięć lat po jej śmierci podczas deportacji, w wieku 29 lat. Znajdujemy go nieco bardziej wypoczętego w cieniu weneckiego ogrodu, kilka godzin przed pokazem pierwszych odcinków serialu. Zanim Etty został wyemitowany na Arte w 2026 roku, był pokazywany w poniedziałek 1 września i wtorek 2 września, poza konkursem, na Festiwalu Filmowym w Wenecji. Szczęśliwy rozwój sytuacji dla Hagaia Leviego, showrunnera pochodzenia izraelskiego, który przypadkiem ma powiązania rodzinne we Włoszech.
Bez hollywoodzkiego budżetu, ale z całkowitą swobodą – napisał scenariusz i wyreżyserował wszystkie odcinki – Hagai Levi opowiada w „Etty” o dwóch latach, podczas których młoda kobieta pisała pamiętnik za namową swojego psychoanalityka (i kochanka) Juliusa Spiera (1887–1942). Opisuje w nim rzeczywistość okupacji nazistowskiej, zapisując swoje myśli i emocje w obliczu prześladowań. Ta intelektualna i duchowa podróż, przesiąknięta chrześcijańską mistyką, doprowadziła ją do dobrowolnego wyboru obozu koncentracyjnego w Westerborku w lipcu 1942 roku. Zmarła w Auschwitz w następnym roku.
Pozostało Ci 81,45% artykułu do przeczytania. Reszta jest zarezerwowana dla subskrybentów.
Le Monde